Ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powierzu miał 26-latek, który po 4.00 w nocy chciał odebrać dziecko. Mężczyzna wcześniej pozostawił je u babci, a sam z partnerką poszedł się bawić. Kiedy pokłócili się wrócił po pociechę i wszczął awanturę.
Miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu i z poruszał się wąskimi uliczkami w dzielnicy domków jednorodzinnych. Na szczęście dalszą jazdę udaremnił mu policjant wydziału kryminalnego, który akurat tamtędy przejeżdżał.
Tyle miał w wydychanym powietrzu kierowca samochodu osobowego, którego zatrzymali na drodze w sobotę, rano policjanci. 41-latek jechał volkswagenem golfem, wpadł u zbiegu Pszczyńskiej z ulicą Nad Rudą. Mężczyzna stracił już prawo jazdy, teraz odpowie jeszcze przed sądem.
Wysoka kara grzywny, przepadek napojów alkoholowych, a nawet sądowy zakaz sprzedaży alkoholu grozi 41-letniemu właścicielowi lokalu położonego nieopodal centrum Żor. Nielegalny proceder ujawnili policjanci zwalczający przestępczość godpodarczą i zabezpieczyli ponad 200 litrów mocniejszych trunków.
Nie udzieliła pierwszeństwa przejazdu motocykliście i doprowadziła do zderzenia z jego pojazdem. 21-letnia kierująca peugeotem spowodowała wypadek, w wyniku którego do szpitala trafił 49-letni mężczyzna. Przed sądem staną jednak oboje.
Kara dyscyplinarna, grzywna, a nawet areszt grożą dwóm sprzedawczyniom popularnej sieciówki w Żorach, które zostały przyłapane pod wpływem alkoholu w miejscu pracy. O sprawdzenie stanu trzeźwości kobiet poprosiła kierowniczka sklepu, która na miejsce wezwała policjantów.
Policjanci 4 listopoada interweniowali w mieszkaniu na osiedlu Korfantegow Żorach, gdzie doszło do awantury pomiędzy dwoma pijanymi kobietami. Obie pokłóciły się, gdy jedna nietrzeźwa wróciła do domu i zastała drugą w podobnym stanie.
W sobotę, przed 16.00 na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, który przed wejściem na ogródki działkowe, mieszczące się przy osiedlu Sikorskiego, zauważył leżącego, młodego mężczyznę.
Najpierw zaatakował barmankę, potem prowokował klientów, a na koniec znieważył i naruszył nietykalność cielesną policjantów. 25-latek z Żor podczas interwencji stawiał czynny opór, usiłował uderzać i kopać mundurowych i nie szczędził im wulgarnych wyzwisk.
Blisko 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał kierowca samochodu, który spowodował stłuczkę w centrum miasta. Do zdarzenia doszło w piątek późnym wieczorem podczas zakończenia sezonu foodtrucków w Żorach. Pijanego dostawcę ujęli i przekazali w ręce policjantów ochroniarze.
Za znieważenie policjantów, a także naruszenie nietykalności cielesnej jednego z nich odpowie 29-letni mieszkaniec Rybnika. Mężczyzna został zatrzymany w sobotnią noc po tym, jak zaatakował słownie mundurowych.
Nawet do 2 lat pozbawienia wolności grozi 32-latkowi z Rybnika, który pomimo cofnięcia uprawnień do kierowania pojazdami wyjechał na drogę. Mężczyzna został przyłapany przez patrol policji w Rogoźnej, chwilę po tym jak zaparkował swoim bmw pod sklepem. Jak się okazało 32-latek stracił uprawnienia w grudniu 2010 roku.
Policjant umundurowany nie ma obowiązku okazywania legitymacji służbowej na żądanie obywatela chyba, że sytuacja dotyczy kontroli drogowej. Nie wiedział o tym jednak 32-letni mieszkaniec Żor, który podczas interwencji znieważył policjantów i próbował ich wygonić z domu. Mężczyzna był pijany, wulgarny i odgrażał się stróżom...
Ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu miał kierowca, który wczoraj próbował uciec policjantom. 44-latek jechał Wodzisławską utrudniając w poważny sposób poruszanie się innym zmotoryzowanym. Kiedy został zatrzymany do kontroli wysiadł z pojazdu i wbiegł do sklepu.
Wtargnęli do garażu, wszczęli awanturę i pobili dwóch mężczyzn. Zostali zatrzymani w bezpośrednim pościgu przez mundurowych, a później umieszczeni w policyjnym areszcie.
Policjanci z zespołu patrolowo-interwencyjnego zatrzymali 4 września agresywnego 35-latka, który zaatakował swoją siostrę. Szaleniec groził jej pozbawieniem życia, uderzył, szarpał i próbował rozbić szklaną butelkę na głowie.
Kara dyscyplinarna, grzywna, a nawet areszt grożą 43-latce z Żor, która naruszyła wczoraj swoje obowiązki pracownicze. Kobieta została przyłapana przez szefa, gdy stała pijana za ladą.