Coraz więcej obywateli Republiki Korei wybiera Żory jako miejsce do życia, dlatego w tutejszej komendzie odbyło się spotkanie dotyczące m.in. wzajemnej współpracy między ambasadą i jednostką policji.
Zawodowy kierowca odpoczywający w samochodzie przed dalszą trasą usłyszał trzaski dobiegające z tylnej części pojazdu. Chwilę później przyłapał na gorącym uczynku złodzieja, który "potrzebował" cudzych tablic, by "za darmo" uzupełnić bak.
Policja z Żor zatrzymała pijanego kierowcę, który niebezpieczną jazdę "pod prąd" zakończył uderzeniem w latarnię. Kiedy okazało się, że auto dalej nie pojedzie, mężczyzna ukrył się w zaroślach. Później zaś udawał gapia zainteresowanego sytuacją.
Zespół Pogotowia Ratunkowego przekazał dyżurnemu żorskiej policji, że doszło do potrącenia psa. Funkcjonariusze, którzy udali się na miejsce, znaleźli czworonoga.
Do końca tego tygodnia na trasach Bezpłatnej Komunikacji Miejskiej w Żorach można korzystać z przejazdu autobusem elektrycznym marki MAN model Lion’s City 12.
Urząd Miasta w Żorach zaprasza społecznych opiekunów zwierząt oraz osoby, które chcą się włączyć w pomoc wolno żyjącym kotom, po odbiór karmy dla zwierząt.
Zatankował i odjechał nie płacąc za paliwo. Policja publikuje zdjęcia z monitoringu, z prośbą, by osoby, które rozpoznają mężczyznę pomogły w ustaleniu jego tożsamości.
Młody mieszkaniec Żor zginął potrącony przez lokomotywę. Do zdarzenia doszło tuż po godzinie drugiej w nocy z soboty na niedzielę. Jak wynika z ustaleń policji, to nie było samobójstwo.
Mężczyzna zadzwonił na żorską komendę, skarżąc się, że został wyrzucony z mieszkania, którego jest najemcą. Przedstawiane przez niego wersje zdarzeń ulegały dynamicznym zmianom, na co wpływ miał z pewnością spożyty alkohol. Jednak interwencja nie była bezpodstawna, zatrzymano 39-letnią kobietę.
Do groźnej sytuacji doszło we wtorek (18.10.) w rejonie przystanku przy ul. Głównej w Żorach. Nastolatek wszedł wprost pod koła nadjeżdżającego pojazdu.
Tym razem przed policją wyskoczył przez balkon. Jednak funkcjonariusze już tam na niego czekali. To ten sam 19-latek, który był zatrzymany przed niespełna miesiącem w jednym z lokali przy Boryńskiej. Wtedy doszło do ataku na policjanta, którego zaatakowali znajomi mężczyzny.
Skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie 35-latki z Żor spotka się z surową karą. Jeśli prokurator uzna, że kobieta swoim zachowaniem naraziła dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, grozi jej nawet pięcioletni pobyt w więzieniu.
Zgłoszenie o niebezpiecznym znalezisku wpłynęło do żorskich policjantów w piątek (14.10.) przed godziną 13:00. Okazało się, że to niewybuchy, które nadal stwarzały bardzo duże niebezpieczeństwo. Saperzy zabrali je w poniedziałek (17.10.) po godzinie 9:00.
Dwie godziny walki z ogniem i kolejne siedem, by zabezpieczyć budynek i dach. To podsumowanie dużego pożaru, do jakiego doszło w minioną sobotę (15.10.) w jednym z domów przy ul. Tęczowej w Żorach.
Osoby w kryzysie psychicznym często dają swojemu otoczeniu znaki, które świadczą o potrzebie otrzymania pomocy. Rozpoznanie tych sygnałów i właściwa reakcja mogą być nieocenionym wsparciem.
Pobudzony i agresywny mężczyzna szedł od jednego pojazdu do drugiego, wybijając w nich szyby. Mieszkańcy wezwali na miejsce policję. Wtedy to na nich 26-latek skierował swoją frustrację.
Zaniepokojona zdrowiem swojej mamy dziewczynka skontaktowałą się z policją, prosząc o pomoc. 11-latka przekazała, że nie może dobudzić mamy, która prawdopodobnie straciła przytomność.